Mistrzostwa Okręgu Pomorskiego MTB [17.06.2017]

Posted on Posted in Bez kategorii

W zeszłą sobotę zdecydowałem się wystartować w Mistrzostwach Okręgu Pomorskiego w XC. Na starcie frekwencja dosyć skąpa, ale czasem nie ilość, a jakość zwiastuje dobre ściganie.

Na pierwszych metrach miałem małe problemy z wpięciem przez co pierwsze kilkaset metrów dość nerwowo musiałem przeciskać się do przodu. Pod koniec rozbiegówki udało mi się już wyskoczyć na 2. pozycję i przykleić do pleców Wiktora Stankiewicza, który świetnie znał trasę. Runda była bardzo dynamiczna, z dużą ilością ciasnych zakrętów i nawrotów. Były też dwa nieduże dropy.

IMG_2805

fot. Bartosz Kucharski

Każdy podjazd to pokonywaliśmy na maksymalnej intensywności, stojąc na pedałach. Po wjechaniu na drugą rundę mieliśmy z Wiktorem kilka sekund przewagi nad goniącą nas grupką. Jako, że nie chciałem się tylko wozić na kole to wyskakiwałem na zmiany. Niestety dość skomplikowana trasa, której nie znałem w 100%, sprawiła, że kilkukrotnie podróżowałem za taśmę, albo lądowałem w krzakach. Mój rywal szybko wracał na prowadzenie. Na czwartym kółku mieliśmy około 40s przewagi nad Przemkiem i jakieś 90s nad kolejną dwójką.

 

IMG_2968

fot. Bartosz Kucharski

Kolejne rundy już jechało mi się łatwiej. Poznałem trasę i częściej wychodziłem na zmiany. Wiktor mocno cisnął na krótkich ściankach i widziałem, że ma ochotę się mnie już pozbyć. Na początku 8. okrążenia tempo było bardzo wysokie, po wjechaniu w leśną część trasy postanowiłem mocno zaatakować, puls dobił do czerwonego pola ale udało się- zyskałem kilkanaście metrów przewagi. Do mety zmierzałem już pełnym gazem, co dało mi zwycięstwo z przewagą ok 12s. nad Wiktorem i około 1:40 nad Przemkiem.yścig mimo kilku chaotycznie przejechanych sekcji jechało mi się bardzo dobrze, z pewnością duża w tym zasługa roweru z pełnym zawieszeniem. Czyli mojej startowej rakiety Trek Top Fuel 9.9 RSL. Wtrąciłem ten wątek gdyż po wyścigu kilka osób pytało czy full nie jest wolniejszy.

 

Na krętych trasach, z dropami, korzeniami i innymi przeszkodami rower z pełnym zawieszeniem jest zdecydowanie szybszy! Dzięki pełnej amortyzacji i lepszej przyczepności tylnego koła możemy opóźniać hamowanie i wytracać prędkość z taką samą wydajnością, jak na sztywniaku. Druga sprawa mamy to komfort- nie bolą plecy szyja, odpoczywają nogi. No podjazdach używam bardzo dobrze działającej blokady. Masa roweru, 10kg jest zadowalająca. Top Fuel to nie tylko maszyna do XC. Bardzo dobrze jeździ mi się również na szybszych wyścigach

 

ziel

fot. Bartosz Kucharski